Ten artykuł stanowi wstęp do tematu budowy i funkcji programatorów używanych w sprzętach AGD. W serii wpisów omówię bez cenzury i poprawności politycznej działanie, wady i zalety rozwiązań stosowanych przez czołowych producentów. Choć temat jest bardzo obszerny a czasem lubię lać wodę więc proszę o cierpliwość A więc do rzeczy … .
Programator jest jednym z najważniejszych elementów stanowi niejako mózg. Jest urządzeniem logicznym sterującym peryferiami takimi jak silnik bębna, pompa wypompowująca, elektrozawory czy grzałka. Jest jednocześnie jednym z najdroższych komponentów, gdyż chcąc kupić nowy stanowi on nieraz 50% ceny nowego sprzętu i to niezależnie od firmy i sposobu wykonania.
Zasadniczo programatory ze względu na budowę dzielimy na mechaniczne (niestety to już historia) i elektroniczne, czyli tańsze w produkcji i bardziej uniwersalne. Zadanie mają zaś jedno – Zrealizować zadany program np. prania zapisany na plastikowym „walcu” w przypadku mechanicznych lub w pamięci mikroprocesora w przypadku elektronicznych. Powstały również tzw. hybrydy łączące elektronikę z programatorem mechanicznym, nierzadko umieszczonym na jednej płytce drukowanej.
Programatory Mechaniczne – Budowa
Programator mechaniczny składa się z obracającego się bębna na którym to jak w pozytywce pod postacią dolin i wzniesień zapisany jest program prania. Na tym bębnie umieszczony znajduje się kilka programów które to stanowią wycinek bębna np. Program bawełny może stanowić 30* całego obwodu bębna. Przez środek umieszczony jest trzpień przez który kręcąc tylko w jedną stronę ustawiamy żądany program. Bębnem w procesie prania zwykle obraca silniczek ~230V przez odpowiednią przekładnię wykonaną z plastikowych zębatek. Sterując tym ruchem rewersyjnym silnika, pompką czy elektrozaworami.
Drugą częścią obok ruchomego bębna z zapisanym programem są styki. Są one załączane przez plastikowe elementy które ślizgają się po powierzchni bębna. Wpadając w dołki jednocześnie załączają lub rozłączają styki. Zależnie od funkcji sekcji styków. Najczęstszą niestety przypadłością tego typu programatorów jest wypalanie się owych styków np. styku załączającego grzałkę (duży prąd) lub ruchy rewersyjne bębna (duża liczba cykli załącz/wyłącz). Na zdjęciu poniżej jedna z sekcji. Tych sekcji z różną konfiguracją styków może być np. 5 sztuk które są ułożone jedna nad drugą tworząc niejako pakiet.
Programator Mechaniczny Zasada Działania
Zasadę działania tego majstersztyku myśli technicznej można przedstawić na zasadzie pozytywki lub gramofonu „Bambino”.
Kto wie jak działają wspomniane urządzenia to jest już w domu i wita się z gąską :-). Programator też gra swoją muzykę załączając urządzenia peryferyjne zgodnie z zapisanym programem na bębnie w postaci górek i dolin. Programator współgra z peryferiami będąc od nich logicznie zależny np. Gdy pralka pobiera wodę programator rozłącza swój silniczek i czeka na załączenie styku presostatu. Gdy zostanie on załączony to zostaje zasilony silniczek programatora i bęben z programem obraca się dalej. Ta sama sytuacja ma miejsce gdy zostaje załączona grzałka. Wtedy
gdy woda osiągnie zadaną temperaturę załącza się bimetalowy czujnik temperatury (zwykle jest ich kilka na różne temperatury). Zostaje powtórnie załączony silniczek programatora. W tym rozwiązaniu najczęściej bęben z programem jest podzielony na dwie części. Jedna zatrzymuje się załączając grzałkę a druga dużo mniejsza kręci się dalej zapewniając ruchy rewersyjne bębna. Jeżeli uszkodzeniu ulegnie jeden z termików lub np. Przepali się grzałka to pralka zatrzymuje się nie kończąc prania. To jedna z przypadłości zwiastującą awarię pralki. W nowszych pralkach stosowany jest dodatkowy moduł sterujący z mikroprocesorem który dba o ruchy rewersyjne bębna dodatkowo nadzorując silnik poprzez prądniczkę tachometryczną. A załączenie elektrozaworów i pompki i grzałki wykonuje dalej część mechaniczna. Na zdjęciu poniżej schemat elektryczny pralki z programatorem mechanicznym.
W dalszej drodze ewolucji powstały tak zwane hybrydy czyli płytki elektroniczne z wlutowanym programatorem mechanicznym ale o tym następnym razem… .
Znalezione w sieci: